Majówki - Kaszuby

Dworek Wybickiego
Parowóz w Szymbarku
Majówka na Kaszubach

  Kaszuby to jeden z najpiękniejszych regionów Polski. Mamy tutaj możliwość w ciszy i spokoju spędzić weekend, majówkę lub wakacje, a przy okazji zwiedzić bardzo ciekawe miejsca regionu.

  Z Włocławka wyjechaliśmy 30 kwietnia 2015 roku po 15 i po przejechaniu 225 km dojechaliśmy do naszego miejsca zakwaterowania w Sikorzynie - "gospodarstwo agroturystyczne "Zielone Wzgórze". To bardzo cichy i czysty pensjonat, który pierwszy raz odwiedziliśmy w 2009 r. Wtedy mogliśmy zobaczyć zwierzęta nie tylko wiejskie: kury, kaczki, krowy, konie, owce, kozy oraz strusie, a także skosztować masełka, śmietany, szynki i jajecznicy "prosto ze wsi". Dzisiaj gospodarstwo prowadzą dzieci gospodarzy i mimo rezygnacji z tych wspaniałych atrakcji, radzą sobie naprawdę super.

  1 maja po pysznym śniadaniu wyjechaliśmy do Mirachowa, oddalonego od Sikorzyna o ok 33 km, aby wejść do "Kaszubskiego Parku Miniatur". W skali 1:25 możemy obejrzeć obiekty Kaszub, Polski i Świata, a wykonane są z nowoczesnych materiałów, odpornych na działanie niekorzystnych warunków atmosferycznych. Poczuliśmy się jak olbrzymy oglądając pałace, zamki, latarnie morskie, wieżę Eiffla czy Chrystusa z Rio. Z informacji pracowników dowiedzieliśmy się, że park jest w zasadzie co miesiąc wzbogacany w nowy obiekt.

  Z Mirachowa udaliśmy się do Wieżycy, gdzie po przejechaniu 30 km zaparkowaliśmy auta na ścieżce prowadzącej do "wieży widokowej na Wieżycy". Korzystając z ładnej pogody 15-minutowym spacerkiem doszliśmy do najwyższego punktu na Kaszubach, który liczy 328,6 m n.p.m. Obecna metalowa wieża licząca 35 m zbudowana została w 1997 roku na miejsce drewnianej. Oczywiście trzeba przygotować się po pierwsze na sforsowanie 182 stopni schodów, a po drugie na ostro wiejący wiatr. Warto jednak, bo widoki zapierają dech w piersiach. Panorama Pojezierza Kaszubskiego pozostaje na długo w pamięci.

  Z Wieżycy do Szymbarku są tylko 3 km, więc naturalnym był dojazd ok 14 do "Centrum Edukacji i Promocji regionu w Szymbarku". Przyznam szczerze, że dawno temu, kiedy jeszcze parkowaliśmy w lesie między drzewami, a wejściem była drewniana budka, miejsce to milej wspominam. W tej chwili komercja tego obiektu przeszła moje najśmielsze oczekiwania, a hotel w samym środku Centrum obrazuje jakich czasów doczekaliśmy. W każdym razie jest to obowiązkowy punkt wycieczek po Kaszubach, stąd oczywiście ogrom turystów, szczególnie w okresie majówki. Sugeruję więc wszystkim, którzy cenią sobie większą swobodę zwiedzania, aby przyjechać tutaj w innym czasie. Moim zdaniem w mniejszy sposób poznajemy tu historię i kulturę kaszubską, mamy za to możliwość obejrzenia fantastycznych rzeczy i obiektów: najdłuższa deska na Świecie, dom stający na głowie, bunkier Gryfa Pomorskiego, dom Sybiraka, lokomotywę i wagon zsyłanych do łagrów, Dwór Salino, dom Kaszuba z Kanady i inne. Zachęcam bardzo do odwiedzenia tego miejsca.

  Zmęczeni, ale zadowoleni wróciliśmy do Sikorzyna (7 km) na kolację, a pogadanka na temat Kaszub niespodziewanie przedłużyła się do późnych godzin nocnych.

  Następnego dnia, 2 maja, zaraz po śniadaniu tj. ok. 10 wyjechaliśmy do Bytowa, a mieliśmy do przebycia 60 km. Ok. 11.30 z przewodnikiem weszliśmy do "zamku w Bytowie", zbudowanego na wzgórzu przez Krzyżaków na przełomie XIV i XV wieku. Jako zamek warowno-obronny posiadał wieże, fosę, mury i stanowił doskonały punkt obronny przed pomorskimi władcami. Brandenburczykom, który otrzymali zamek w 1657 roku pozostały tylko mury obronne, gdyż reszta zamku została zniszczona przez Szwedów. W latach 30 -tych XX wieku Niemcy częściowo odbudowali zamek z przeznaczeniem na schronisko dla młodzieży, a zostało to przerwane wojną. Obecnie dzięki przejęciu zamku w ręce prywatne zamek zyskał na świetności i został udostępniony do zwiedzania, w znacznej części znajduje się hotel i restauracja.

  Ok. 13 wyjechaliśmy z Bytowa i po przejechaniu 45 km zawitaliśmy do miejscowości Wdzydze Kiszewskie. Pogoda nam zepsuła się i przyszło nam w deszczu zwiedzać "Skansen Wdzydze Kiszewskie". Jest to pierwsze na ziemiach polskich muzeum na wolnym powietrzu powstałe w 1906 r. z inicjatywy pp. Gulgowskich. Na obszarze 22 ha nad brzegiem jeziora przez kilka godzin można podziwiać budowle i akcesoria kultury kaszubskiej. Czego tu nie ma: chałupy, dwory, szkoła, kuźnia, wiatraki, karczmy, kościoły, warsztaty rzemieślnicze. Wiernie odtworzone i z autentycznym wyposażeniem stanowią fantastyczną encyklopedię wiedzy o regionie, a wszystko w przepięknych "okolicznościach przyrody". Nas, jako nauczycieli, urzekła szkoła i możliwość pisania gęsim piórem, a właściwie nieudolna próba napisania czegokolwiek. Zapewne warto tutaj wrócić, gdyż w ciągu kilku godzin nie jesteśmy w stanie poznać dokładnie wszystkich obiektów, oby tylko pogoda dopisała.

  Przed 18 wyjechaliśmy do Sikorzyna, a to tylko ok 30 km i po kolacji mogliśmy raczyć się zakupioną w Szymbarku tabaką, a następnie co bardziej zapobiegliwi kosztowali zakupione w skansenie łakocie kaszubskie popijając warzonym w regionie piwem.

  3 maja, w konstytucyjne święto, po spakowaniu i śniadaniu wyjechaliśmy z naszej kwatery ok 10 do Sikorzyna. 1 km od naszego gospodarstwa znajduje się "Dworek rodziny Józefa Wybickiego". Od XVII wieku dworek był własnością Wybickich, ale sam twórca polskiego hymnu urodził się w Będominie. Dworek jest własnością konserwatora z Gdańska, który przyjeżdża tu czasem mieszkać. Obiekt jest fantastycznie wyposażony w przedmioty codziennego użytku z epoki XVIII-XIX wieku, jest m.in. fortepian - nieodłączny atrybut Wybickich. Do dworku przylega jeden z piękniejszych parków, gdzie możemy zabłądzić w labiryncie z krzewów w stylu angielskim i zobaczyć boisko do gry w krokieta. Do części pokoi, przeznaczonych dla gospodarza, nie można wchodzić, a po dworku oprowadzają przewodniczki, ubrane w stroje z minionej epoki, z ogromną wiedzą i kulturą.

  Przed 12 opuściliśmy dworek i po przejechaniu 20 km dojechaliśmy do Będomina, gdzie znajduje się "Muzeum Hymnu Narodowego". Od 1978 roku muzeum funkcjonuje w XVIII - wiecznym dworku szlacheckim Wybickich. W obiekcie mamy dwie wystawy stałe, jedna o Wybickim, a druga dotyczy "Mazurka Dąbrowskiego" i jego roli w historii Polski. Można posłuchać archiwalnych wydań naszego hymnu, obejrzeć meble, gobeliny, medale, broń, ryciny i rękopisy. Wydaję mi się, że każdy Polak powinien poznać to miejsce.

  Ok 14 wyjechaliśmy do Włocławka mając do pokonania odległość 215 km. Kaszuby to nie tylko jeziora, wędkowanie, lasy, ale również kapitalne obiekty, dzięki którym możemy poszerzyć swoją wiedzę zarówno o regionie, ale i o Polsce. Polecam bardzo zarówno w majówkę jak i w każdym inny terminie.
W Parku Miniatur


Mirachowo
Paryż w Mirachowie
Na Wieżycy
Kaszuby z Wieżycy
Wdzydze Kiszewskie
Z Wieżycy
Szymbark
w krzywym domku
W odwróconym domku
Wdzydze
Wejście do zamku w Bytowie
W Bytowie
 
Na zamku
ogród przy dworku w Sikorzynie
Park przy Dworku Wybickiego
dobra zabawa na kwaterze
Ognisko


Kaszubskie smakołyki





Share this:

CONVERSATION